sobota, 16 stycznia 2016
Trochę wyjaśnień. I coś jeszcze...
***************************
Nawet nie pamiętam kiedy zaczęłam pisać 10 rozdział. Kochani... jeśli mam prawo jeszcze tak do was mówić... nawet nie wiem co pisać. Nie będę głupio przepraszać, bo to nic nie zmieni. Po prostu powiem jak jest. A jest chaos. Od wakacji dużo się w moim życiu zmieniło. Zaczęłam nowe życie, inną historię, otworzyłam księgę swojego marnego istnienia kilka kartek dalej i dopiero tam zaczęłam pisać. Nie mam pojęcia dlaczego to piszę, pewnie przeczyta to dwie osoby, ale nieważne. Liczy się to, że te dwie osoby został. Cóż... to opowiadanie się skończyło. A przynajmniej dla mnie. Ja je skończyłam. Nie będzie już niczego. Ale zanim odejdę chcę coś wam powiedzieć. Nie, nie powiedzieć. Na coś wam pozwolić. Pozwalam wam na dokończenie tej historii po swojemu. Pozwalam wam na to. Możecie stworzyć nowego bloga, który będzie kontynuował tą powieść. Z chęcią ją przeczytam. Przykro mi, że tak się stało... ale nie żałuję. Zaczęłam nowe życie i nie chcę wracać do starego. Niestety, ten blog się z nim wiąże. Wybaczcie.
Z poważaniem, WybrankaNocy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)